
Historie
Każdy ślub to inna historia.
Starannie wypielęgnowana przez Młodą Parę, dopieszczona do ostatniego detalu albo puszczona swobodnie, z ramowym planem, którego i tak nie trzeba się bardzo trzymać.
W wymarzonych bieszczadzkich ostępach albo w centrum gwarnego miasta.
Z jazzowym kwartetem, przygrywającym ponadczasowe standardy, albo z ludową kapelą, że aż chce się wycinać hołubce.
Z dwudziestką najbliższych albo z dwiema setkami znajomych, bez których nie wyobrażacie sobie tego najważniejszego dnia.
Każdą historię warto zapamiętać jak najlepiej.